Iskra się zrewanżowała.

Po bardzo słabym meczu w naszym wykonaniu przegraliśmy w Gorzowie z miejscową Iskrą 1:6, tym samym Iskra zrewanżowała się nam za porażkę u nas 7:2. Nasz zespół prawdopodobnie nie obudził się jeszcze ze snu zimowego i grał bardzo bojaźliwie, niedokładnie i delikatnie. Gospodarze za to sprowadzili nas na ziemie swoją twardą i szybką grą. Napastnik Iskry, Robert Skrzypczak, praktycznie sam rozjechał naszą obronę i przy braku naszego podstawowego bramkarza, każdy jego strzał kończył się golem ( zdobył 5 goli). Brakowało nam szybkości, woli walki i ogrania na dużym boisku. Dla kilku naszych podstawowych zawodników był to pierwszy mecz na zielonej murawie. Chociaż w pierwszych piętnastu minutach mieliśmy dwie dogodne sytuacje i odnieść można było że będzie dobrze, ale później było tylko gorzej. Możemy ponarzekać na stan murawy i na twardą grę gospodarzy, ale nikt nie obiecywał że będzie lekko - trzeba swoje wywalczyć na boisku.
W następnym meczu będziemy chcieli się zrehabilitować i tym razem to my będziemy chcieli się zrewanżować, bo zagramy u siebie z Iskrą Głuchowo, gdzie na jesień przegraliśmy 2:3. mecz w niedzielę o 16.00.
Komentarze