Porażka i wygrana.

Kolejne dwa mecze rozegrała nasza drużyna w ostatnie dwa weekendy.
Pierwszy zakończył się wysoką porażką z drużyną, moim zdaniem, o wiele słabszą od naszej. Drużyna z Lubna, podobnie jak nasza, posiada w swoich szeregach dużą większość zawodników zwanymi potocznie Oldbojami, ale to my w pierwszym meczu rozbiliśmy ich 5:0. Problem w tym meczu z naszej strony polegał na tym, iż z różnych powodów, nie zebraliśmy się w komplecie. Praktycznie w dziesięciu, a po kontuzji Roberta w drugiej połowie graliśmy w dziewięciu. Trzeba przyznać, że w pierwszej połowie mieliśmy dużą przewagę i kilka dogodnych sytuacji do strzelenia goli. Niestety brak dokładności, koncentracji i szczęścia nie pozwolił nam na zdobycie chociaż by jednej bramki. W drugiej połowie opadliśmy z sił i przeciwnik zaczął przeważać i nas wypunktował. 4:0 to stanowczo za dużo jak na ogólny przebieg meczu, ale piłka nożna jest nie przewidywalna i nie przydziela punktów za częściową dobrą grę. Szkoda, że kilku zawodników zawiodło i nie dojechało.
W drugim meczu podejmowaliśmy trzecią drużynę Serii B. KS Wysoka na jesień pokazała nam, że walczy do końca i z wyniku 1:3 wyciągnęła w ostatnich sekundach na remis 3:3. Byliśmy pełni obaw przed meczem, gdyż kontuzja Roberta nie pozwoliła mu wystąpić w tym meczu, brakowało także naszego bramkarza Piotrka, a i Żaba nie pojawił się na meczu. Na szczęście piłkarze z Wysokie w parunastu pierwszych minutach spotkania występowali w dziesięciu. Grę w przewadze dość szybko wykorzystaliśmy i już w piątej minucie Seba zdobył swoją kolejną bramkę dla naszej drużyny. Po paru minutach dojechał kolejny zawodnik do drużyny z Wysokiej i gra się wyrównała. My i drużyna przeciwna mieliśmy po parę sytuacji podbramkowych, ale nie było sytuacji idealnych i do końca meczu wynik się nie zmienił. Szczęśliwa wygrana? Nie, myślę, że zagraliśmy dobrze i konsekwentnie w obronie i nie popełniliśmy żadnych większych błędów. Zero z tyłu dawno nam się już nie przydarzyło.
Na następny nasz mecz zapraszamy do Głuchowa, gdzie 14.06.2015r o godz. 15.00 zagramy z miejscową Iskrą. Pierwszy nasz mecz zakończył się wynikiem 2:1 dla nas, a więc wszystko jest możliwe. Nas interesuje wygrana, a jak byśmy wygrali jeszcze ostatni mecz u siebie, możemy zająć nawet piąte miejsce w lidze. Myślę, że był by to duży sukces biorąc pod uwagę kłopoty jakie nas napotykały w całym tym roku piłkarskim.
Komentarze